Dożyliśmy czasów, kiedy prawie wszystko musi być spersonalizowane i oparte na nowych technologiach. Nosimy w kieszeni smartfon, który jest małym komputerem i „personalizujemy” go, instalując aplikacje (i wyrzucając część tych, którymi usiłował nas uszczęśliwić producent). Za chwilę żadną nowością nie będzie dla nas podłączona do wi-fi lodówka, która wyśle stosowne zamówienie do sklepu, gdy zauważy, że już nie ma naszego ulubionego sera albo że zapomniany banan zaczyna się psuć. Jak się okazuje, na tym nie koniec – wchodzimy w erę stworzonych przez naukowców i gruntownie przebadanych w laboratoriach, „skrojonych na miarę” kosmetyków. Słychać zarzuty, że zawierają dokładnie te same składniki, co zwykłe produkty ze sklepowej półki, a kwestionariusze, które – w celu „personalizacji” – wypełniają użytkownicy, służą po prostu wyciąganiu informacji. Temat jest zbyt świeży, żeby komukolwiek coś udowodniono, ale na tyle ciekawy, że postanowiłam przyjrzeć się jednemu z takich produktów.
AgeLOC Me to urządzenie z pięcioma kartridżami, które zawierają składniki indywidualnie dobranego kremu do twarzy. Kiedy ich zawartość się kończy, wysyłamy zamówienie, używając aplikacji mobilnej. Gdy coś w dobranym dla nas zestawie przestaje nam pasować – próbujemy innej kombinacji. Jako laik mam decydować o tym, co dobre dla mojej skóry, i uwierzyć, że za age LOC Me rzeczywiście stoi cudotwórcza nauka… Nie jestem przekonana. Ale może za parę lat wszyscy będziemy używali tego lub podobnych produktów i patrzyli z góry na kremy „dla wszystkich”? Również o swoich wątpliwościach – rozmawiałam o tym z Judit Hegedus, Marketing Managerem CEE firmy Nu Skin.
Co to jest AgeLOC?
AgeLOC to projekt badawczy, którego celem było ustalić, dlaczego i w jaki sposób się starzejemy. Naszym naukowcom udało się namierzyć arSuperMarkery – chemiczne komponenty w naszym organizmie, które odpowiadają za procesy starzenia. Wiemy, że nie da się ich uniknąć – można je jednak opóźnić. Dlatego koncentrujemy się na biologicznych przyczynach starzenia się skóry, przede wszystkim – uwarunkowaniach genetycznych. Inne czynniki to między innymi uszkodzenia mechaniczne i czynniki środowiskowe (palenie, zanieczyszczenia powietrza, promienie UV), z którymi nie jesteśmy w stanie walczyć.
W toku badań zidentyfikować arSuperMarkery, czyli między innymi skupiska genów młodości (Youth Gene Clusters). To dzięki ich ekspresji jesteśmy młodzi w sensie genetycznym. W Nu Skin wierzymy, że odnalezienie i wyodrębnienie tych genów jest kluczowe dla ustalenia źródeł procesu starzenia. Dlatego badaliśmy, czy można tak sterować ich aktywnością, żeby osiągnąć „młodszy” profil genetyczny skóry danej osoby. Nie mogliśmy tych markerów tak po prostu wyłączyć – to byłby poważny cios dla równowagi organizmu. Żeby uniknąć ryzyka, niektóre mechanizmy trzeba uruchomić, a inne – wygasić.
A skąd pomysł na spersonalizowane kosmetyki?
To ciągle nowa kategoria produktów, która jednak zyskuje na znaczeniu na rynku. Dziś w sprzedaży jest tak wiele kosmetyków, że klient często nie jest pewien, co jest najlepsze konkretnie dla jego skóry. Spersonalizowane produkty oferują mu taką formę pielęgnacji, która najbardziej mu odpowiada. Ta filozofia stała za ageLOC Me, urządzeniem, które pozwala indywidualnie dobierać składniki kremu tak, żeby, w oparciu o naukowe podstawy ageLOC – jak najlepiej walczyć nie z samymi objawami, ale przede wszystkim ze źródłami widocznych objawów starzenia.
Czym to się różni od innych antystarzeniowych kosmetyków?
Możemy tu mówić nie o kosmetyku, ale o całym systemie, w skład którego wchodzi urządzenie ageLOC Me oraz zestaw pięciu produktów powstałych w czasie naszych badań – trzech serów oraz kremów nawilżających na dzień i na noc. Pierwszy zestaw nazywamy zestawem źródłowym (Reference Set), ponieważ użytkownik najpierw musi poddać się ocenie skóry (ageLOC Me Skin Assessment), żeby później móc jak najlepiej dobrać zestaw do swoich potrzeb. Odpowiada na serię pytań związanych ze swoim stylem życia, cechami skóry (od indywidualnych uwarunkowań po widoczne objawy starzenia, które są dla danej osoby szczególnie uciążliwe), a nawet upodobaniami. Po badaniu klient otrzymuje osobisty kod do zestawu spersonalizowanego (Custom Set), który zawiera pięć składników wyjściowych dobranych w taki sposób, aby odpowiadały jego i tylko jego potrzebom. Takich kombinacji jest ponad dwieście!
Co to za składniki?
Sera i kremy nawilżające ageLOC Me powstały jako wynik badań ageLOC nad substancjami najlepiej zapobiegającymi starzeniu się skóry. W każdym z pięciu kartridży, które znajdują się w urządzeniu, są inne substancje, w zależności do wymagań, jakie nakłada na nas osobisty kod do spersonalizowanego zestawu klienta.
Potrzeba aż tak zaawansowanych badań naukowych do produkcji kosmetyków?
Rośnie liczba klientów, którzy oczekują od produktów, że ich receptury będą oparte na naukowych podstawach, a ich działanie zostanie naukowo potwierdzone. Nic dziwnego, takiemu produktowi ufa się bardziej. Dlatego Nu Skin kładzie ogromny nacisk na badania przy tworzeniu swoich kosmetyków. Nasi naukowcy łączą najlepsze składniki pochodzenia naturalnego z syntetycznymi, które wytwarzają sami i które mają uzupełniać i wzmacniać dobroczynne działanie tego, co dała nam przyroda.
Dlaczego zwykli ludzie mieliby decydować, co jest dobre dla ich skóry? Przecież my się na tym nie znamy.
Dlatego, zanim ktoś zacznie korzystać z ageLOC Me – musi przejść ocenę skóry. Nasz kwestionariusz opiera się na subiektywnej ocenie własnych potrzeb przez klienta. To on mówi o tym, co go niepokoi, jeśli chodzi o widoczne oznaki starzenia, które u siebie zaobserwował. Custom Set jest spersonalizowany w taki sposób, żeby odpowiadał potrzebom, które w czasie takiego badania zgłosi sam użytkownik. Wychodzimy z założenia, że to on o swojej skórze najwięcej. Oczywiście, może się pomylić. Jeśli dobrany na początku zestaw nie spełnia swojej roli, przy zamawianiu kolejnej partii kartridży możemy go przekonfigurować tak, żeby był lepiej dostosowany do naszych oczekiwań.
Jakie inne kosmetyki mogą być spersonalizowane i dlaczego?
Spersonalizować można każdy kosmetyk. Musimy jednak wziąć pod uwagę, że twarz jest najbardziej narażona na działanie czynników środowiskowych (wiatru, promieniowania UV, zanieczyszczeń), a więc najszybciej widać na niej oznaki starzenia. Dlatego personalizacja właśnie kosmetyków do twarzy wydaje się najwłaściwszym wyborem.