To ostatni dzień rekrutacji do polskich półfinałów Women Startup Competition. Na razie zgłosiło się ponad 25 firm. 10 ma szansę pokazać się w półfinałach. Jedną z nich jury wyśle na finał do Londynu. – Spokojnie, w zeszłym roku większość formularzy też dostałyśmy na ostatnią chwilę. – mówi Karolina Stelmach, ambasadorka konkursu i współorganizatorka jego polskiego etapu. Podkreśla, że od zeszłego roku, gdy Women Startup Competition debiutował w Polsce, zmieniło się sporo. Po pierwsze, wyjazd finalistki do Londynu opłaci sponsor, bank BGŻ BNP Paribas. Po drugie, udało się zorganizować dla uczestniczek warszawskiego etapu całodniowe warsztaty, które przygotują je do udziału w półfinałach.
A polegają one na wygłoszeniu pitchu, czyli dwuminutowej prezentacji o działalności własnego startupu. Założycielka firmy ma 120 sekund, by zachęcić inwestorów do wsparcia jej biznesu. W Warszawie wystąpienia ocenią jurorzy. Dopiero w Londynie finalistki będą walczyć o realne pieniądze od inwestorów. Oficjalnie, bo impreza w Polsce jest otwarta i wśród publiczności może się znaleźć ktoś, kto zechce wesprzeć wybrane uczestniczki.
Półfinalistki wybiorą organizatorzy główni konkursu, a więc reprezentacja europejskiego Women Startup Competition razem z Community Managerkami z warszawskiej przestrzeni coworkingowej Mindspace.me – Partnera Strategicznego konkursu. Obok Karoliny Stelmach, która jego polską ambasadorką została jeszcze w poprzednim miejscu pracy Startup Hub Poland, to również Małgorzata Czwarno, związana z Geek Girls Carrots. Wśród zgłoszeń, które do tej pory przejrzały, wiele dotyczy startupów technologicznych, choć trudno powiedzieć, czy tak, jak w zeszłym roku, to one zdominują półfinały: – Na razie są dwa ciekawe projekty oparte na sztucznej inteligencji i aplikacja mobilna, która umawia na spotkania w realu znajomych z LinkedIn, jeśli są blisko siebie. – mówi Karolina. W poprzedniej edycji na 10 firm, które prezentowały się w stolicy, 8 działało właśnie w oparciu o aplikacje mobilne. Jedna z nich, PelviFly, wygrała najpierw w Warszawie, a potem – w finale w Londynie. Jej założycielka Urszula Herman (o której pisaliśmy tu) w rozmowie ze mną przyznała, że wygrana dała jej startupowi rozpoznawalność w Europie, ale warto było pojechać na finały dla samych pięciodniowych warsztatów (dotyczących już nie tylko samego pitchowania, ale też prowadzenia biznesu czy marketingu) i networkingu.
Półfinalistki zeszłorocznej edycji Women Startup Competition w Polsce – od lewej: Bogumiła Sobiszewska (ShopTrotter), Urszula Herman (Pelvi Fly), Magdalena Górecka (Mobaby), Katarzyna Gerlach-Dymnicka (Bluebirds & Co.), Weronika Reszela (Great Kiddo), Agata Frankiewicz (Deko Eko)
Zresztą warsztaty, w których półfinalistki wezmą udział w Warszawie, tylko teoretycznie dotyczą samych wystąpień publicznych. – Owszem, na samym końcu chodzi o jak najlepsze zaprezentowanie swojej firmy, ale trudno to zrobić dobrze, kiedy nie wierzy się w siebie. Albo nie umie pokazać swojego pomysłu tak, by nawet laik technologiczny zauważył w nim coś atrakcyjnego. – mówi Gosia. Przyznaje, że na wielu imprezach słuchała pitchów dziewczyn i zwykle wydawały jej się, że czegoś w nich brakuje: – Kobietom chyba się wydaje, że, dopóki ich projekt nie jest „idealny”, muszą go powściągliwie opisywać. Nie powinno tak być! Gosia uważa, że to jeden z powodów, dla którego dziewczyn jest ciągle mniej w branży technologicznej, a przynajmniej są w niej mniej widoczne. Dlatego prowadzący warsztaty, z których pomocy uczestniczki skorzystają dzień przed półfinałem, poruszą różne aspekty dobrych wystąpień publicznych. Aktor Borys Szyc skupi się na autoprezentacji: jak operować głosem, jak poruszać się na scenie. Jak być przekonującym w pokazywaniu własnej działalności, opowie dziennikarz i biznesmen Jarosław Kuźniar. Które elementy działalności firmy przedstawić, żeby w ciągu dwóch minut jak najlepiej oddać jej charakter, pokaże Inga Kasak, Managing Director funduszu inwestycyjnego wspierającego projekty kobiet – Black Swan Fund. A Ilona Skarbowska z Geek Girls Carrots wykorzysta swoje doświadczenie UX Designerki i zdradzi uczestniczkom, jak w komunikatywny i skuteczny sposób, unikając branżowego żargonu, „sprzedać” swój biznes.
Żeby wziąć udział w półfinałach, trzeba wysłać formularz zgłoszeniowy. Organizatorki czekają przede wszystkim na te firmy, które dopiero szukają inwestorów, i podpowiadają, że warto zarówno w zgłoszeniu, jak i w półfinałowym pitchu, położyć nacisk na dwa elementy: zespół (tak, jak obecnie wszędzie, również i na Women Startup Competition teamwork jest w cenie) i sposób, w jaki nasz startup może na siebie zarobić. Kto przekona jurorów, dowiemy się 15 marca w Warszawie.